Zapewne, niejednej osobie wyda się to dziwne, no ale niestety - tak już to Pan Bóg uczynił, że około dwudziestu czterech lat temu w szpitalu z miejscowości Ziębicie wypuścił na świat małego skrzata, dziewczęcej aparycji, który jak się niedaleko okazało wcale nie przejawiał chęci zabawy lalkami Barbie i innymi wytworami opatrzonymi różowym kolorem. Otóż, maluszek te bardzo szybko doszedł do wniosku, że użytek (nie tylko w sensie kolokwialnie mówiąc np. "naparzania w joystick" można zrobić z takich gadżetów, jak kalkulator, Commodore 64, keyboard etc...
Nie trudno się domyśleć, że zabawy takie zakończyły się najpierw ukończeniem klasy o profilu informatycznym, a następnie aplikowaniem na jakiś kierunek ścisły (obecnie Politechnika Wrocławska, Wydział Elektroniki, Teleinformatyka).
Miłość do Linusia była czymś co uderzyło we mnie, jak piorun - nie wiem kiedy, gdzie i jak się z tego uwolnić. Jedno spojrzenie wystarczyło abym zakochała się z Slackware Linux (na ten czas była to wersja 11.0). Do dziś przeszłam przez różne distro: Slackware, Debian, Gentoo, Kubuntu, FreeBSD... Obecnie jednak stacjonuje na Ubuntu GNU Linux 10.04!
Podobno Ubuntu w wolnym tłumaczeniu oznacza:
"Nie umiem skonfigurować Debiana", no ale... Trudno :)
Na dzień dzisiejszy:
- Ubuntu GNU Linux "Lycid Lynx" 10.04 Netbook Remix
- Gnome 2.30
- X.org server 1.7.5
- GCC 4.4.3
- Google Chrome 7.0.517.44
- Kernel 2.6.32
Niestety, z powodów problemów z blogerem musiałam usunąć stare posty (poznikały z picasy zdjęcia), ale obiecuje, że szybko pojawią się nowe notki :)
Dla wszystkich, którą chcą czytać moje wypociny na bierząco, jest fanpage na Facebooku, w najbliższym czasie planuje też twittować :)
Dla wszystkich, którą chcą czytać moje wypociny na bierząco, jest fanpage na Facebooku, w najbliższym czasie planuje też twittować :)
Ok, na dzisiaj wystarczy już wypocin:
[monisia@chaosik ~]$ shutdown -h now